Berastagi jest niedużym miasteczkiem, popularną stacją górską, ulubionym miejscem weekendowych wycieczek mieszkańców Medan. Położenie 1300 metrów nad poziomem morza zapewnia rześkie powietrze i temperaturę rzadko przekraczająca 20°C, czyli miłą odmianę po nizinnych upałach. Dzięki temu klimatowi cały region rejon słynie z uprawy kwiatów, warzyw i owoców, a w szczególności marakui (passionfruit), które podobno nigdzie nie są tak smaczne, jak tutaj.
Wulkany
Krajobraz wokół Berastagi jest zdominowany przez dwa aktywne wulkany, Gunung Sibayak (2212m, trzy godziny marszu zaczynając w centrum miasteczka lub 5 godzin idąc ciekawszą trasą przez dżunglę) i Gunung Sibanung (2460m). Oba należą do najłatwiej zdobywalnych wulkanów na Sumatrze, do wejścia na szczyt wystarczy parę godzin nieskomplikowanej, choć męczącej wspinaczki. Na zboczu Gunung Sibayak warto się zatrzymać przy gorących źródłach.
Co zobaczyć w Berastagi
W pobliżu Berastagi znajduje się kilka efektownych wodospadów, a szczególnie imponujący jest 120 metrowy wodospad Sipiso.
Okolice Berastagi są kolebką ludu plemienia Karo Batak, którego tradycyjne wioski z ciekawą architekturą można odwiedzić na jednodniowych wycieczkach. Najsłynniejszą z wiosek jest Lingga, ale również Pecaren, Cinkes, Dokan, Barusjahe and Juhar są warte uwagi.
Warto odwiedzić lokalny targ warzywno-owocowy.
Jak się dostać do Berastagi
Podróż autobusem z Medan nie powinna zająć więcej, niż 2 godziny.
Przejazd do Parapat nad jeziorem Toba zajmuje 4-5 godzin. Dojazd do Ketambe zajmuje 6 godzin.
Opinie o Berastagi
+ DODAJ
To jedno z tych miast, w których nikt nie chce Cię podrzucić swoim "taxi", nawet gdy pokazujesz forsę. To jedno z tych miast, gdzie nikt nic nie wie i to pomimo faktu, że próbujesz z lokalsami porozumieć się na migi. To jedno z tych miast w Indonezji, w których można jednego dnia się spalić na słońcu i zmarznąć. Niestety to też jedno z najbardziej brudnych i śmierdzących miast jakie w Indonezji widziałem - a obecność trasy tranzytowej sprawia, że panuje tu nieproporcjonalny wręcz jazgot. Targ owocowy może i robi wrażenie, ale równie dobre owoce można zjeść w Padang czy na Bali - tylko krytyk kulinarny połapałby się, że coś jest z Berastagi a coś z Ubud. Przy tym wszystkim możliwość trekkingu do krateru Gunung Sibayak wypada dość blado, ale i tak jest to najlepsza opcja jeśli zaplanowało się tam ze dwa noclegi. Nie polecam, chyba że ktoś tak jak ja ma mnóstwo czasu i lubi chodzić po górach :) Od centrum polecam trzymać się z daleka bo nie ma tam dosłownie nic.
miasto jak miasto. chłodno - miły odpoczynek od upałów w dolinach. fajny targ owocowy. pomnik kapusty :). łatwo wejść na Mount Sibayak. Niedaleko jest najwyższy wodospad Indonezji - Sipiso Piso. W okolicy są pojedyncze wioski z autentycznymi chatami plemienia Karo.
Malo turystow ale w miescie szalu nie ma. Ludzie bardzo zyczliwi.. Wulkany super i krajobrazy wokol. Szlam sama na jeden z nich szosa wijaca sie przez dzungle. Po drodze spotkalam jedynie miejscowych i to bardzo nieliczne jednostki. W miescie przerazil mnie widok dzieci, na oko 11 letnich smarkaczy kopcacych papierochy. Widok bialej twarzy to chyba tam rzadkosc gdyz czulismy sie tam prawie jak jakies celebrities.
Targ owocowy i marakuje - warto pojechać dla samego smaku tych owoców! Sibayak zdobyty w gęstej mgle, co było niesamowite.
Zarówno miasto, jak i okoliczne wulkany nie zachwycają.
Średnia ocena na podstawie 5 opinii: 3/5.