Opinie o Koh Lipe
+ DODAJ
Miejsce zapewne kiedyś było piękne, natomiast teraz zniszczone przez człowieka. Jedna plaża piękna i sprzątana ale reszta... Środek wyspy to istny syf. Śmieci, rozwalone bungalowy itp itd. Plusy to piękny kolor wody i delikatny piasek ale ceny wołają po pomstę do nieba. sierpien 2024
Listopad 2022
Byliśmy tu 3 lata temu. Było przepięknie, oczekiwaliśmy aż Tajlandia się otworzy i spędzimy tu 3 tygodnie. Jesteśmy w szoku co się stało z tą wyspą! Wszedzie śmieci (plastik, szkło) na plaży i w morzu. Wszędzie budowy, które generują dodatkowe śmieci i hałas. W morzu same łódki, nie ma gdzie pływać. Psy i koty w ogromnej ilości, nikt raczej nad tym nie panuje. Koh Lipe już nie jest rajem...
Rok 2022 - dramat. Brud, wszędzie śmieci, są drogi i rozklekotane głośne motory, mnóstwo pubów z karaoke i zewsząd bębniąca muzyka. Z rajskich plaż nic nie zostało, wszystkie są zastawione łódkami rybackimi albo wodnymi taksówkami. Jedyna plaża, której kawałek się uchował jest ok, ale nie warto tu przyjeżdżać dla 300 metrów kwadratowych ładnej plaży. Jest dosyć drogo. Niestety dzika i rajska Koh Lipe już nie istnieje.
Rok 2022 - dramat. Brud, wszędzie śmieci, są drogi i rozklekotane głośne motory, mnóstwo pubów z karaoke i zewsząd bębniąca muzyka. Z rajskich plaż nic nie zostało, wszystkie są zastawione łódkami rybackimi albo wodnymi taksówkami. Jedyna plaża, której kawałek się uchował jest ok, ale nie warto tu przyjeżdżać dla 300 metrów kwadratowych ładnej plaży. Jest dosyć drogo. Niestety dzika i rajska Koh Lipe już nie istnieje.
Bylam w sierpniu 2019. Pod kątem plaż najlepsza w Tajlandii, nie bez powodu określa się ją jako Maldives of Thailand. Woda jest jasnoniebieska, przezroczysta. Ale: wystarczy wejść w środek wyspy - ogólnie brud i śmieci. Warto sprawdzić przed planowanym wyjazdem która plaża jest parkingiem dla long boatów, w sierpniu była nią (swoją drogą przepiękna i długa) Sunrise beach, przy której cumowało pewnie z 150 łódek plus wielka łódź-śmietnik. Pattaya beach niestety była mocno zanieczyszczona i nie wyglądała zbyt zachęcająco.
Koh Lipe bardzo zmieniło się w przeciagu ostatnich paru lat, coraz więcej ludzi, bardzo tłoczno. Nie zmienia to faktu, że uwielbiam tą wyspę i polecam zobaczyć. Najbardziej lubię Pattaya Beach. Mączny piasek, cudna woda, rafy, niesamowite widoki. Walking Street może przyprawiać o dreszcze, ale w tej ogromnej ilości lokali możemy naprawdę dobrze zjeść. Z chęcią odwiedzę kolejny raz tą wyspę.
Rafy piękne. Polecam nie zapuszczać sie w głąb. Fajnie sie pływa na mniejsze wysepki
Na Koh Lipe byliśmy w 2014 i w 2016 roku, to jak ta wyspa się zmienia jest przerażające. Opis nie jest już aktualny - może nie jest to phuket czy koh samui, ale leniwa atmosfera to nie jest wg mnie pojęcie opisujące wyspę. zrobili już drogi, wąskie więc głównie śmigają tam skutery - ale smigają już też pickupy. ceny w restauracyjkach coraz wyższe. obsługa (nie wszędzie) ale coraz bardziej nastawiona na łupanie turysty. hoteli w te 2 lata nabudowali tyle że bym nie uwierzył jakby mi ktoś opowiadał. w kategorii rajskich wysepek to przestaje być dla mnie rajska wyspa - widoki są, piasek i woda cudne, ale otoczka - coraz gorsza. ja tam raczej więcej nie pojade - polecam alternatywnie koh mook, może nie tak piękna woda, ale spokój 10x większy, ceny niższe, ludzie mniej nastawieni na łupanie turysty, bardizej uśmiechnięci.
Zwiedziłam większość Azji dosyć dokladnie i to jest moja ulubiona wyspa. Przepiękna woda biały piasek przemili ludzie. Fakt polecam tylko Sunrise Beach "Lipe Beach Resort". Ceny są wyższe niż w np. Chiang Mai ale coś za coś. Rafa i Snorkelling prosto z plaży każde zdjęcia jak pocztówka :)
Byliśmy na Lipe Listopad/Grudzień 2015
Pogoda fajna, jeszcze niewiele turystów
Piasek, woda bardzo fajne choć idąc dalej to plaże raczej często nie są sprzątane
Potwierdzam - drożej vs Lanta/Bangkok ale widoki znacznie lepsze.
Na kilka dni lenistwa warto
słabizna, komercja, ludu w cholere, tajskie międzyzdroje
Spędziliśmy w na Koh Lipe ponad tydzień i musimy przyznać, że wysepka ma coś w sobie, mimo całkowitego nastawienia na turystykę. Plaże z białą mączką i turkusowa woda robią fantastyczne wrażenie. Snorkować można bezpośrednio z plaży lub wykupić niedrogą wycieczkę. W środku wyspy faktycznie trochę syf, ale to nie jest wyspa po której się spaceruje. Dość drogo, w porównaniu do kontynentu. Dobre miejsce na kilkudniowy chillout. Dane z 12-2014
Fajne na bimbanie w hamaku i snorkowanie, bo nic więcej do roboty tam nie ma. Wyspa jest maleńka, można ją obejść w kilka godzin. Jest tu bardzo delikatny, prawie biały piasek i piękny kolor wody. Minusem jest poranny hałas wypływających łodzi. I potwierdzam, że w głębi wyspy jest brudno. Mieszkaliśmy po drugiej stronie wyspy w domkach.
Byliśmy tam z chłopakiem 5 dni, wyspa jest urocza, polecam domki przy plaży sunrise, jest cisza i można pływać kajaczkiem na wysepkę z tysiącami muszli i rafą. Nie wiem o czym piszą Ci którzy nazywają to miejsce przeciętnym...ja się zakochałam! Polecam Salisa Resort!
Piękny biały piasek, krystalicznie czysta turkusowa woda. Mało jest takich wysp w Tajlandii. Kto nie był to już ostatni dzwonek. Za każdym razem dziwię się w jakim tempie postępuje urbanizacja i komercjalizacja wyspy. Ceny z roku na rok wyższe o ok 30%. Tanie miejsca zastępowane są przez droższe pokoje i resorty. Właściwie poniżej 2000 bhat ciężko coś rozsądnego znaleźć.
Mi się podoba, mam sentyment z poprzednich lat ale to już chyba koniec fajnej wyspy - może został rok albo dwa a potem podzieli los Phi Phi. (XII 2013)
Właśnie wróciłem z Koh Lipe, gdzie byłem ze swoją rodziną (2 małych dzieci). Był to low season przez co widać znacznie mniej ludzi na plażach. Powiem krótko tak jak jest, starając się być obiektywnym:
* zalety
- polecamy Mountain Resort - koniecznie domki z sea view (z góry rewelacyjny widok na rafy)
- przejrzysta, czyta woda oddalając się od plaż
- możliwy wspaniały snorkeling bezpośrednio z plaży
* negatywy (o których często nie piszecie !)
- brud, syf i tego typu na całej wyspie, szkoda gadać co tam się dzieje
- setki psów wałęsających się po wyspie. Stwarza to potencjalne zagrożenie (poczytajcie na tripadvisorze o pogryzieniach)
* ogólnie drogo,
* wyspa bez palm (jeśli to dla kogoś jest minus)
Przykro to stwierdzić ale w ocenie mojej rodziny piękny - wręcz rewelacyjny widok na rafy koralowe z naszego domku został wręcz zabity bałaganem i brudem jaki tam panuje. Szkoda, że człowiek dopuszcza do takiej sytuacji...
Koh Lipa to obok Phi Phi najgorszy klimat wśród Tajskich wysp które odwiedziłem.
Głównie chodzi o charakter i klimat miejsca - czyli nastawienie (tylko) na kasę
Można zaakceptować że wszystkie ceny są 50 - 150% większe niż normalnie (marzec 2013), czy detale takie jak zaśmiecone i zaniedbane wnętrze wyspy...
Ja jednak miałem problem z akceptacją charakteru miejsca i po 2 nocach poczułem ulgę(sic!) gdy opuściłem wyspę.
Miejsce raczej nie dla podróżników/backpackersów...
Ze szczegółów:
łatwo utargować w Pakbara prom do 350-400B za os, powrót z wyspy 500B (fixed price)
jeśli chcecie podpłynąć longtailem na którąś z pobliskich mini wysepek np na snorka - spodziewajcie się opłąty 200B/os. - lokals raczej was nie poinformuje wcześniej.
po przypłynięciu na tzw terminal jest spory bałagan, warto uzbroić się w cierpliwość i dodatkowe 50B
no a poza tym woda, rafy i rybki jak z bajki:)
150m od plaży sunrise jest prawdziwy 'las' koralowy.
Miejsce idealne aby sie wyciszyc i troche ponurkowac! Dodatkowo swietne jedzenie (ryby, owoce morza) przygotowywane przez lokalnych "Cyganów morskich" :-) mniam...:) Rewelacja!
Koh Lipe.... no cóż. W pierwszej chwili po przypłynięciu zabrakło nam słów. Woda koloru marzeń, plaże ze snów, przyroda i odmiennego wydania egzotyka...
Po raz pierwszy w życiu odnaleźliźmy miejsca w których mogliśmy być zupełnie sami.
Polecam poza wysokim sezonem - inaczej urok tego miejsca może prysnąć
Na Ko Lipe dotarłem, zwiedziłem jej trzy główne plaże i muszę stwierdzić, że wyspa jest po prostu przeciętna. Biorąc pod uwagę czas potrzebny na dotarcie (lot z Bangkoku do Hat Yai, transport z lotniska do Pak Barra, transfer łodzią na Ko Lipe), wysokie ceny na samej wyspie (w porównaniu do cen na innych, bardziej dostępnych wyspach), oraz panujący w niektórych częściach wyspy bałagan (gruzowiska i śmieci widoczne wzdłuż dróg łączących plaże, jak i w wielu miejscach bezpośrednio za resortami), odniosłem wrażenie, że zagospodarowywaniu wyspy nie towarzyszy żaden plan i już za chwilę Ko Lipe straci resztę ze swojej atrakcyjności.
Moim zdaniem, wyspa jest zbyt mała na przyjmowanie takiej ilości turystów, jaka na nią przypływa. Przejście z jednego końca wyspy na drugi zajmuje około 15 - 30 minut, a łodzie przypływają z Pak Barra i z Koh Lanta kilka razy w ciągu dnia.
P.S. Mało kto wie, że rdzenni mieszkańcy wyspy zostali kilka lat temu uprzejmie poproszeni o przeprowadzenie się w inne rejony archipelagu. Wszystko w imię zysków płynących z ruchu turystycznego. Ci, którzy zostali, nie uśmiechają się zbyt często. Zwróciłem na to uwagę podczas mojego marcowego pobytu.
byłem łódką w styczniu 2010.
Jedyna cywilizacja w archipelagu Butangów.
Dobre miejsce wypadowe (i chyba jedyne) do zwiedzenia innych wysp.
To był pierwszy raz kiedy nocowałem w miejscu gdzie nie było widać żadnego światła a na brzegu słychać było krzyki małp (cieśnina pomiędzy Koh Butang z Ko Ra Wi)
Jestem właśnie na Koh Lipe od trzech dni i zostaję jeszcze cztery. Jest naprawdę super. Sezon już się kończy więc mało ludzi.
Jestem właśnie na Koh Lipe od trzech dni i zostaję jeszcze cztery. Jest naprawdę super. Sezon już się kończy więc mało ludzi.
Super wysepka. Spedzilismy tam tydzien stycznia 2010. Lazurowa woda, bielutki piasek. Jesli zalezy wam na ciszy to najlepiej polnocno-zachodnia czesc wyspy. Bylismy w Mountain Resort- polecamy bez zastrzezen. Znalezienie malutkiej samotnej plazy nie stanowi problemu. Niestety rafa dostepna z brzegu nie zachwyca. Na wyspie jest sporo lodzi, ktore zabiora was na wspaniale nurkowania.
http://malem.fotolog.pl/
Miejsce idealne dla spokoju i ludzi wstający przed 7 rano! Hałas long boatów jest nie do wytrzymania. 3 dni to maksimum. Komary i nuda to minusy, piękne plaże, przyroda i rafy to plusy. Drogo, w porównaniu z innymi wyspami. Bar w resorcie Mountain - totalna porażka.
Byłem tam z grupą znajomych kilka tygodni temu.Absolutnie zachwycające miejsce.Śpieszcie się,bo tylko patrzeć jak powstaną tam hotele typu Sheraton i wszystko szlag trafi.Po prostu raj na ziemi.
Michał
Byłam na Koh Lipe kilka tygodni temu... To po prostu raj na ziemi:-) Polecam gorąco i to rzeczywiście jak najszybciej... To prawda, że budują tam wielki hotel i może nie być juz tak kameralnie i spokojnie. A szkoda, bo teraz to taka enklawa spokoju. Spędziłam tam tydzień i mogłabym jeszcze...
Wysepka Lipe jest jednym z tych miejsc z których nie chce się wyjeżdżać, mieliśmy zostać na niej 3 dni jenak atmosfera urzekła mnie na tyle że spędziliśmy cały tydzień a wyjeżdżając o mało się nie rozpłakałem :) warto jechać jak najszybciej, już teraz na Pattaya beach otwierają wielki hotel i obawiam się, że za dwa, trzy lata komercja będzie porównywalna do tej Phi Phi. Pozdrawiam
przeszkadza hałas łodzi...
cisza, spokój, przyroda, nieprawdopodobne widoki, genialne nurkowanie, raj na ziemi
przesliczna, mala wysepka, krysztalowa woda-spokoj niewielu turystow, park wodny.polecam wszystkim
Średnia ocena na podstawie 32 opinii: 4/5.