Koh Jum

2022 - kto nie zdążył 10 lat temu może znów poczuć zachwyt. Praktycznie pustki. turystów można policzyć na palcach. Fakt zrobiło się drożej ale na prawdę warto!

Dla mnie najpiękniejsza i najmniej zjeżdzona wyspa w Tajlandii .Bezwzględnie wypożycz skuter ,objedziesz wysepkę ze zwiedzaniem plaż w pół dnia coś pięknego

Prawdziwy raj dla ludzi którzy mają ochotę na prawdziwą tajlandie bez zbędnych ulepszaczy cudowna wyspa wspaniali ludzie najlepsze jedzenie

Koh Jum to jedno z dwóch miejsc które możemy polecić z naszej podróży do Tajlandii. Co prawda ta podróż jeszcze trwa ale Koh Jum bez względu co jeszcze zobaczymy warto polecić. Prom nie dopływa do wyspy, z promu podróżnych odbierają łodzie i rozwożą do ośrodków na wyspie. Trzeba wiedzieć gdzie wysiąść ? first stop? or ?second stop? gość na promie niezmiernie sie zdziwił że nie wiemy gdzie jedziemy.. na wyspie faktycznie nie widzieliśmy samochodów, trzeba wynająć skuter lub korzystać z taksówek motorowych z koszem. Na wyspie jest jedna większa wioska w niej kilka restauracji (mama?s cooking - najlepsza!) kilka sklepów i generalnie chillout. Ceny niższe niż na np. Koh Lanta. Polecam...

Koh Jum to jedno z dwóch miejsc które możemy polecić z naszej podróży do Tajlandii. Co prawda ta podróż jeszcze trwa ale Koh Jum jest bez względu co jeszcze zobaczymy warto polecić. Prom nie dopływa do wyspy, z promu podróżnych odbierają łodzie i rozwożą do ośrodków na wyspie. Trzeba wiedzieć gdzie wysiąść ? first stop? or ?second stop? gość na promie niezmiernie sie zdziwił że nie wiemy gdzie jedziemy.. na wyspie faktycznie nie widzieliśmy samochodów, trzeba wynająć skuter lub korzystać z taksówek motorowych z koszem. Na wyspie jest jedna większa wioska w niej kilka restauracji (mama?s cooking - najlepsza!) kilka sklepów i generalnie chillout. Ceny niższe niż na np. Koh Lanta. Polecam...

Cudowna jeszcze nie zepsuta turystyka rajska wyspa

Na Koh Jum mozna odplynac. Przyjechalismy na kilka dni, zostalismy 2 tygodnie. Serdecznie polecam najbardziej wyluzowany osrodek na wyspie czyli Ko Pu Valley Bungalows :)

Wyspe wspominam jako cudowną. Spore pływy, ale nie jest to duzy problem gdy wiesz kiedy :-). Warto objechać cała wysepkę skuterem. 2 lata temu - miejsce cudownie puste, obecnie się chyba zagęszcza. Opis i fotki: http://patrze.blogspot.com/2014/01/jednak-jest-raj-ko-jum.html?q=Ko+jum

Ocena z marca 2016. Koh Jum jest może mniej uczęszczana niż inne tajskie wyspy ale nie jest to juz PUSTA wyspa. Buduje się coraz więcej resortów. Wiele z nich jest przy jedynej drodze przez wyspę, po której jeżdżą hałasliwe motory. Ze swojej strony mogę polecić resort freedom ale domki nie maja klimatyzacji więc radzę podróżować DO marca (potem jest piekielnie gorąco- ale za to pusto ;-)- większość resortów od kwietnia się zamyka). Polecam dostać się na wyspę organizowanymi na lotnisku transportami ( bus+łódeczka bezpośrednio na wyspę). PROM jest strasznie SYFIASTY, śmierdzący i brudny, poza tym dużo dużo wolniejszy. Na wyspie faktycznie rewelacyjne jedzenie jest u Mamy Cooking jednak ceny w tym roku pogalopowały w górę i skromne danie dla 1 osoby to koszt od 12 zł w górę. Wszędzie jest prąd, jest wifi, jest droga. Ludzie przemili, woda ciepła, spokój, masaż i nicnierobienie Cudowne.

Zgadzam się z poprzednikami, Koh Jum to jedno z lepszych miejsc jakie widziałam w Tajlandii, zero komercji, sielskie życie i puste plaże, jednakże nie rajskie

Fantastyczna wyspa idealna na odpoczynek i ucieczkę od zgiełku miasta. Polecam ośrodek Loma Sea View Bungalows, przemiła obsługa i cudowne widoki

świetne miejsce na leniwy wypoczynek, plaża może nie jest tzw. rajska , ale za to pusta , co w Tajlandii rzadko spotykane. Super klimat , bardzo dobra i tania kuchnia tajska w knajpach w centrum wsi, zwłaszcza polecamy jedną knajpe, w której jedliśmy wszystkie posiłki przez 10 dni, nie pamiętam nazwy, ale znajduje się przy głównej drodze w centrum wsi, dokładnie naprzeciwko knajpy mama cooking. wszystko co tam jedliśmy było wyśmienite, nie wiem jak to możliwe :) w cenach 4-7 zł

Goraco polecam kazdemu komu sie marzy odpoczynek w raju i podladowanie swych baterii zyciowych. Spedzilam tam 9 dni i przeszlam wyspe wzdluz i wszerz na wlasnych nogach. Plaza ogromna, gdzieniegdzie przesiana mniejszymi lub wiekszymi skalami, ale i tak nie przeszkadza to w plywaniu czy w snorklingu. Wioseczki urocze, ludzie zyczliwi. Sa i samochody, i elektrycznosc. nawet wifi jest i kontakt ze swiatem ;) Polecam goraco bo warto. Bylam na Phi Phi, i na paru okolicznych wyspach ale Koh Jum jest dla mnie nr 1. Cisza i spokoj. Ale wiadomo co kto lubi. Odpoczelam i jestem bardziej niz zadowolona z pobytu. ceny tez przystepne.

Super wyspa, zero komercji, super przyroda, możliwość zamieszkania w domku na plaży za nieduże pieniądze. Nie zgodzę się, że nie ma tam ładnych plaż :). Szeroki wybór miejsc noclegowych w bardzo różnych cenach. Nie trzeba rezerwować domku przed przyjazdem, zawsze którąś łódką możemy się zabrać bez rezerwacji. Warto jednak coś wybrać przed dopłynięciem na wyspę, bo odległość między ośrodkami są sporę, a główna plaża ma z 5 km.

Na Koh Jum nie ma ładnych plaż. Panuje tam za to sielska atmosfera, o której wspomnieli już przedmówcy i która dla wielu jest decydującym argumentem przy wyborze miejsca na wakacje. Bardzo przyjemnie jest spacerować pustą drogą łączącą niewielkie, muzułmańskie wioski i wymieniać pozdrowienia z mijanymi mieszkańcami wyspy lub z turystami, których przypływa tu niewielu. Na pewno warto tu zajrzeć, aby zwolnić. Tak naprawdę zwolnić.

Kto marzy o Tajlandii z innej epoki powinien tam się wybrać. Tu czas zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu. Choć trzeba przyznać, że rzeczywiście budują już drogę a w resortach dostępny jest prąd nawet 24h. Na ciepłą wodę z kranu jednak nadal nie można liczyć :-) Cisza, spokój - relax na całego! No prawie, bo nie mogłem pospać. Co rano małpy (!) robiły pobudkę o 7 skacząc po dachu bungalowu, czasem przechadzały się plażą choć tam akurat było królestwo krabów :-) Na Koh Jum mieszka tak mało tubylców iż na ulicy wszyscy Ciebie pozdrawiają i śmieją się do Ciebie. Wybierającym się polecam wcześniejsze zarezerwowanie noclegu. W sezonie bywają kłopoty z wolnymi miejscami a po drugie prom nie dopływa do wyspy tylko stacjonuje ok 200m od brzegu. Tam przesiadamy się na łódki o ile wysiada ktoś kto zamówił hotel lub taką łódkę wcześniej inaczej czeka nas dopłyniecie do brzegu wpław ;-)

obecnie na Ko Jum już jest utwardzona droga żwirowa ;) wyspa ucierpiała po tsunami ale nikt o dziwo nie zginął! bardzo polecam wyspę, ze względu na zaciszny charakter i cyganów morskich, którzy ocaleli jeszcze tutaj. poza tym można się zasiedzieć... :)

Rajska wyspa z niepowtarzalną atmosferą. Cisza, spokój, poprostu rewelacja :)

czisza i spokój tak mozna w dwóch słowach opisać wyspę, mam nadzieję że tak wyglada raj :-))

Doskonałe miejsce na spokojny wypoczynek z dala od tłumów turystów i natrętnych sprzedawców.