Malezja
Borneo

Miri

Miri jest nieszczególnie ciekawym miastem, które jednak trudno ominąć w drodze do Niah i Mulu.

Opinie o Miri
+ DODAJ

Fajny
Plaża daleko od miasta. Jeżeli nie jesteście zakochani w kuchni dalekiego wschodu to niczego tam nie znajdziecie. Baza wypadowa do Mulu i Brunei, którego też nie warto. Faktem jest klimat 4ro krotnego zwolnienia rytmu życia, co może się podobać i można tam posiedzieć parę dni, choćby właśnie dlatego.
Bardzo fajny
Dla mnie zaskoczenie in plus. Niewielkie, nieco senne miasteczko. Bardzo przyjemna atmosfera rozleniwienia. Niskie, kolonialne budynki, sporo przestrzeni, "przewiew". Fajne knajpy z dobrym indyjskim jedzeniem; bary (bardzo dobrze zaopatrzone). Baza wypadowa do pobliskich parków narodowych.
Taki sobie
Ach... tak sobie, jechałem w nocy autem do hotelu w Miri po locie z KL. Następnego dnia leciałem do Mulu. Miri nie powaliło i nawet się nie spodobało. Cuchnęło, ludzie dziwni, budynków mało, a dżungla była w środku miasta. Jedzenie: dla jednych bulghr.. dla drugich: nawet dobre. Oprócz tego pędźcie do BSB lub Mulu
Taki sobie
Zupełnie niewarte uwagi. Warto jedynie odwiedzić agencje turystyczne, które mogą posiadać zarezerwowane cenne miejsca w Mulu.
Średnia ocena na podstawie 4 opinii: 3/5.
Przewodnik > Malezja > Borneo > Miri