Kambodża

Bokor

Bokor jest klasyczną, kolonialną stacją górską. Na początku dwudziestego wieku Francuzi wybudowali tu, na zboczu góry, imponujący kompleks hotelowy, składający się poza wspaniałym hotelem, także z kasyna, kościoła, rezydencji królewskiej i wielu innych budynków. Dziś cała osada jest opuszczona i w znacznej części popadła w ruinę.

Bokor jest łatwo osiągalny jako całodzienna wycieczka z Kampot, czy Sihanoukville.

Opinie o Bokor
+ DODAJ

Zachwycający
Magiczne miejsce. Można wybrać się na całodniową wycieczkę skuterem, już podczas podróży dobrą asfaltową drogą przez Park Narodowy możemy podziwiać roztaczające się widoki. Na szczycie góry znajduje się opuszczony hotel i kasyno Bokor Palace oraz zrujnowany kościół rzymsko-katolicki. Wnętrze hotelu jest dostępne dla zwiedzających, można się z przyjemnością zgubić w labiryncie hotelowych korytarzy, sali balowej czy wyjść na taras z którego rozciąga się przepiękny widok na zatokę.
Taki sobie
Można się wybrać na 1 dniową przejażdżkę tak jak można nad Zegrze pod Warszawą. Na pewno nie jest to powód, żeby odwiedzać ogólniepanujący syf w Kambodży. http://wyjechalamzarazwracam.blogspot.com/2017/01/kampot-i-wielki-durian.html
Nieciekawy
Czyli "mój " dziki Bokor już nie istnieje.....
Fajny
2014- droga na górę w rewelacyjnym stanie. My jechaliśmy skuterem z Kep. (Trochę daleko.) Do parku nie można wjechać bez kasku, ale można go na miejscu pod zastaw wypożyczyć. Sam płaskowyż taki sobie, choć na miejscu dużo terenu do przejechania w przyjemnej temperaturze.
Fajny
2013 - na Bokor jest "autostrada". Zupełnie nowa droga - najlepsza jaka do tej pory widziałem w Kambodży! Miłe widoki, fajnie pojechac skuterem ale nic poza tym. Ruiny zrujnowane a tuz obok buduje sie nowy kompleks - hotel, kasyno, park rozrywki i pewnie światynia ... Można wjeżdżać bez problemu, nie ma opłaty za park tylko za srodek transportu.
Zachwycające
Byłam w listopadzie 2009. Nie można już było wjeżdżać - niczym (droga zamknięta). Trzygodzinna wspinaczka w 10-osobowej grupie po głazach, korzeniach w upale i wilgoci - nie zapomnę tego do końca życia. Dopiero pod szczytem podwózka "na pace". Ale warto było, choć drugi raz już bym się na to nie zdobyła :) Kasyno i widok ze szczytu warte były tego morderczego trekkingu!
Bardzo fajne
Byłem tam w maju 2008 roku. Rewelacyjna sprawa. Chcieliśmy jechać sami z Kampotu na motorach, ale niestety teren jest już prywatny i można się tam dostać wyłącznie w "zorganizowanej" wycieczce... Chociaż, jeśli przekupi się ochroniarzy...?
Bardzo fajne
Bylam w Bokorze w listopadzie 07. Najbardziej zapadl mi w pamiec sam wjazd na gore przez dzungle. Niesamowita roslinnosc, przedziwne odglosy. Moja kosc ogonowa rowniez pamieta ten wjazd. Na gorze same budynki, zniszczone- budza mieszane uczucia. Ale widok rozposcierajacy sie ze szczytu-zapiera dech w piersiach. To jest absolutnie wielka nagroda po trudach podrozy. Koniecznie! Warto!
Zachwycające
bylem na bokorze w sierpniu 2007. wjechalismy skuterami, bylo naprawde swietnie, ledwo co w nocy dojechalismy do schroniska...
Fajne
Hotel bardzo zniszczony i raczej średnio ciekawy. Plus za okoliczne widoki.
Średnia ocena na podstawie 10 opinii: 4/5.
Przewodnik > Kambodża > Bokor