Birma
Mrauk U
Mrauk U, to gigantyczny kompleks świątynny podobny nieco w swym charakterze do słynnego Bagan. Na terenie kilkunastu kilometrów kwadratowych znajduje się prawie dwieście stup i świątyń pochodzących z XV-XVI wieku. Mrauk U leży nieco na uboczu, poza tradycyjnym turystycznym szlakiem, więc niewiele ponad 2000 osób rocznie decyduje się odwiedzić to miejsce. Dzięki temu atmosfera jest bardzo kameralna, nie ma tłumów turystów, ani tłumów sprzedawców i naciągaczy.
Jak się dostać do Mrauk U
Do Mrauk U można się tu dostać jedynie łodzią płynącą w górę rzeki z Sittwe.
Opinie o Mrauk U
Zachwycający
Miejsce jedyne w swoim rodzaju. Swiatynie niesamowite, klimat miasteczka - ujmujący. Spokój, przepiękna przyroda i zabytki. Turystów można policzyć na palcach jednej ręki. BOSKIE!
Zachwycający
Rewelacja. Już sama podróż jest przygodą. Obecnie chyba odcięte od świata ze względu na konflikt etniczno-religijny.
Zachwycający
Półtorej godziny samolotem z Yangonu plus sześć godzin łodzią!ale warto!malo turystów!
Zachwycający
Absolutnie najlepsze miejsce w jakim byliśmy w Birmie. Zarówno ludzie miejscowi jak i nielicznie spotykani turyści są zupełnie inni - nie zepsuci kasą, nie goniący za następnym zdjęciem. Zarówno sama podróż do i z MraukU, lepszy niż w Sittwe klimat, spacery po osnutych mgłą wzgórzach usianych pagodami, a nawet nieco komercyjna, ale zdecydowanie sympatyczna wycieczka do wiosek Chin - wszystko to sprawia, że pobyt jest naprawdę niezapomniany! Polecam Prince Hotel (ten sam, sympatyczny właściciel co hotelu w Sittwe, ale standard zdecydowanie lepszy!)
Równie co MraukU podobało nam się tylko w Taungoo - tyle że Taungoo tylko dla ludzi, a nie pejzaży - polecam Myanmar Beauty Gest House 2 lub 3 - pracownicy i śniadania są SUPER!
Zachwycające
Miejsce o swoistej magii.Juz sama podroz rzeka Kaladan,czesciowo noca przy swietle ksiezyca wprowadza czlowieka w iscie conradowski nastroj.Odplywa sie z portu w Sittway,gdzie jest sie jednym lub jedynym bialym, by po 6 godzinach spedzonych na lezaczku doplynac do Mrauk U.
Towarzyszyl mi lokalny przewodnik,student z ktorym odwiedzilismy rowniez jego rodzine mieszkajaca w bardzo spartanskich warunkach.Mily chlopak,aczkolwiek przypuszczalnie agent tamtejszej policji,nieustannie ostro krytykowal wladze,na co raczej malo kto tam sobie pozwala.
Samo Mrauk U w odroznieniu od Paganu,ktory staje sie coraz bardziej komercyjny robi wrazenie jakby niedawno je odkopano i niewiele to odbiega od prawdy.Swiątynie i forty mozna zwiedzac rowniez wewnatrz i akurat te mroczne zakamarki tworza atmosfere jakiej nigdzie indziej w Birmie nie doswiadczylem.
Ludzie jak wszedzie mili,uczynni warunki noclegowo zywieniowe nienajgorsze jak na tak totalne odludzie.Polecam....
Zachwycające
.... najpiekniejsze poranki jakie przezylem w calej Azji......bardzo dobrze ze sie tam trudno dostac bo odstrasza to masy turystow !!!
Bardzo fajne
Świątyń jest tu mniej niż w Bagan, ale klimat porównywalny. Dużą zaletą jest prawie całkowity brak turystów.
Zachwycające
Fantastyczny klimat. Trochę trudno się tu dostać, ale wysiłek zostaje zrekompensowany z nawiązką.
Średnia ocena na podstawie 8 opinii: 5/5.