Dalat jest całkiem przyjemnym, nieco kiczowatym miastem, bardziej popularnym wśród lokalnych, niż zagranicznych turystów. Położony jest ponad 1500 metrów nad poziomem morza, co może przynieść miłe wytchnienie od upałów panujących nad oceanem. Praktycznie przez cały rok panuje tu wiosna, a temperatura rzadko przekracza 22 stopnie.
W Dalat (zwanym niegdyś Małym Paryżem) nie sposób zapomnieć o kolonialnej przeszłości Wietnamu, w centrum miasta stoi wieża Eiffle'a, kawałek dalej wielka katedra oraz mnóstwo kolonialnych kamienic.
W okolicy można znaleźć kilka malowniczych jezior, efektownych wodospadów, ogrody oraz pagody. Górzyste okolice stwarzają możliwości trekingowe, także wśród plamion górskich - mniejszości etnicznych.
Dalat Easy Riders
Niezłym sposobem na zwiedzenie okolicy Dalat jest wynajęcie jednego z motocyklowych przewodników, którzy szumnie nazywani są Easy Riders.
Opinie o Dalat
+ DODAJ
Za dnia miasto było miejscami urocze i najlepiej wybrać się na wycieczkę skuterem poza miasto. Absolutnie unikać nocnego marketu. W ponad miesięcznym podróżowaniu po Tajlandii oraz Wietnamie nie spotkałam tak okropnego, śmierdzącego i brudnego night marketu. Jedzenie również nie porywa i najgorsze zupy oraz dania dostaliśmy (po jednym kęsie zostawiliśmy) właśnie tutaj. Wodospady oczywiście piękne, ale całą otoczka turystyczna ze zjeżdżalniami itp zabiją urok tego miejsca. Totalnie mieszane uczucia, ale jak na razie jedno wielkie rozczarowanie i miejsce, w którym mam poczucie straconego czasu :(
Ale jest jedno miejsce, które mogę polecić - One more Cafe:)
Za dnia miasto było miejscami urocze i najlepiej wybrać się na wycieczkę skuterem poza miasto. Absolutnie unikać nocnego marketu. W ponad miesięcznym podróżowaniu po Tajlandii oraz Wietnamie nie spotkałam tak okropnego, śmierdzącego i brudnego night marketu. Jedzenie również nie porywa i najgorsze zupy oraz dania dostaliśmy (po jednym kęsie zostawiliśmy) właśnie tutaj. Wodospady oczywiście piękne, ale całą otoczka turystyczna ze zjeżdżalniami itp zabiją urok tego miejsca. Totalnie mieszane uczucia, ale jak na razie jedno wielkie rozczarowanie i miejsce, w którym mam poczucie straconego czasu :(
Ale jest jedno miejsce, które mogę polecić - One more Cafe:)
zdecydowanie unikac, miasto nudne nie ma w nim nic ciekawego - zaluje bo stracilem 2 dni - jeden na podroz drugi na siedzenie tam
małe i spokojne miasteczko
Dalat nie powala ale warto go zaliczyc. Bede jeszcze w lipcu bo nie zobaczylem tego co chcialem bedac na wycieczce zorganizowanej.
Miejsce bajeczne, ale omijajcie okrony krwisty targ (fuj - śmierdzi i wszędzie coś rozwalonego, poderżnięte głowy kur itp)
Dalat to największe skupisko kiczu na metr kwadratowy jakie napotkałem w Wietnamie. Miasto jest nudne i bez wyrazu. Polecam natomiast skuterek i wyprawę na pobliską górę LangBiang. Fajny, kilkugodzinny trekking w dżunglowych klimatach i świetny widok ze szczytu.
choć troche chlodno ale targ i cale miastczko fascynujace
Dość fajne miasteczko, polecam odwiedzenie pobliskich jezior i pagód, a w samym mieście koniecznie kolorowego targowiska.
Średnia ocena na podstawie 9 opinii: 3/5.