Iran
Mashad
Mashad jest drugim, największym miastem Iranu i drugim po Mecce, najświętszym na świecie miejscem Szyitów. Z tej racji przez cały okrągły rok ściągają tu tłumy (20 milionów rocznie) pielgrzymów z całego kraju i nie tylko. W Mashad znajduje się mnóstwo wspaniałych meczetów i mauzoleów, ale najważniejsza i najświętsza jest świątynia, w której znajduje się grobowiec Immama Rezy. Miasto i jego mieszkańcy są bardzo konserwatywni, dlatego biali podróżnicy muszą szczególnie uważać na właściwy ubiór i zachowanie. Do większość miejsc nie-muzułmanie nie mają wstępu i mogą sobie jedynie pooglądać budynki z zewnątrz.
Opinie o Mashadzie
Zachwycający
przyjsc w porze wieczornych modlow, wchodzic razem z innymi - nie rogladac sie rozpaczliwie na boki. niepowtarzalna atmosfera. To cos zupelnie innego niz zwiedzanie z przewodnikiem w ciagu dnia. Troche trudniej kobietom - koniecznie trzeba miec czador. Najlepiej kupic - koniecznie czarny - wydatek niewielki a przyda sie i w innych miejscach, min. w Qom. W Meshedzie turystkom daja gratis nowe czadory (niestety biale ) + inne materialy na temat + przewodniczke na dodatek. I mozna zapomniec o wejsciu do samego sanktuarium. Nie zabierac aparatow fotograficznych - uzycie niedozwolone a moze zwrocic uwage straznikow przy wejsciach. O dziwo - wolno wnosic telefony komorkowe i fotografowac nimi ( z wyjatkiemm samego wnetrza z grobem - ale tam zapewne zaden praktykujacy szyita nie pomyslalby o fotografowaniu gdyby nawet nie bylo zakazow.
Rada dla Rysia: przyjechac zima - nie jest goraco.
Zachwycające
Wtapiając się nocą w tłum weszliśmy bez problemu.
Przepiękne miejsce. Kompleks budynków o powierzchni 75 hektarów. Zewnętrzne ściany wyłożone ceramiką pokrytą jednymi z najcudowniejszych wzorów jakie spotkaliśmy w tym kraju. Złota kopuła sanktuarium. Złota brama do środka. Naprawdę to miejsce robi wrażenie. Do tego tłumy wiernych modlących się, śpiewających lub zwyczajnie rozmawiających ze sobą. Place otoczone wysokimi arkadami, a wnętrza budynków pokryte misternie łamanym szkłem.
A przy grobie Immama:
Dziesiątki osób napierających na siebie, przepychających się by tylko dotknąć grobu Imama Rezy. Prawdziwa walka o możliwość dotknięcia złotych krat, za którymi spoczywa ciało. Płacz, krzyk, szczęście tych którzy się dostali. Staruszkowie, którym trzeba pomóc wydostać się z tłumu. Ojcowie podnoszący w gorę swoje małe dzieci by one także mogły dotknąć grobu. Dłonie, które kurczowo trzymają krat. Łokcie, które walczą o możliwość zostania w tym miejscu jeszcze choć przez chwilę. Prawdziwy mistycyzm. Tutaj naprawdę czuć duchowość i świętość tego miejsca.
Zachwycające
Do Mashadu przyjechaliśmy z Pakistanu, jadąc wzdłuż granicy z Afganistanem.
Byliśmy w zespole świątyń , przy grobie Immama Rezy atmosfera tego miejsca jest ekscytująca, niezwykle podniosła, wnętrza bajecznie zdobione niczym ogrody skarbów.Iranka z naszego hotelu pozyczyła mojej dziewczynie czador i byliśmy ubrani wzorowo, zapytano przed wejściem skąd jesteśmy, na naszą odpowiedż Lechistan- odpowiedziano z uśmiechem: Welcome !
Zachwycające
Atmosfera rozmodlonych tłumów jest rzeczywiście niesamowita. Warto stanąć w rządku mężczyzn na wewnętrznym dziedzińcu podczas modłów, siąść na miękkich dywanach w chłodnym wnętrzu, posłuchać nauk, przeżyć ekstazę przy grobowcu Imama Rezy... dotknąć złoconych krat sanktuarium.
I proszę was, nie piszcie, że nie wolno, że się nie da :)
http://kornel-1.webpark.pl
Zachwycające
Atmosfera tego miejsca jest niezapomniana. Nam udało się byc bardzo blisko grobu Imma Rezy, zobaczyc setki ludzi modlących się przed grobem.
Bardzo polecam!!!
Zachwycające
Mashad byl dla mnie jedny z highlightow calej podrozy do Iranu. Do Mekki pewnie nigdy nie pojade, ale swiadomosc, ze jestem w drugim co do waznosci swietym miejscu islamu byla niesamowita. Ogromne wrazenie zrobila na mnie atmosfera tego miejsca, tysiace pielgrzymow, czesto spiacych na ulicach, gwar, bliskowschodni halas.... rzeczywiscie do samego mauzoleum Imana Rezy wejsc nie wolno, ale zwiedzanie kompleksu meczetow jest dozwolone z przedwodnikiem. zdecydowanie polecam, i uwazam, ze warto bylo jechac tam - o ile dobrze pamietam - 16 godzin autobusem z Teheranu - i z wracajac z Mashad - chyba z 7 do Tabas; na noc tam nie zostalysmy, bo nocleg znalezc nie jest latwo, szczegolnie obcokrajocom (a jesli do niego jest sie kobieta i nie-muzulmanka, to chyba lepiej nie probowac....)
Bardzo fajne
Mashad jest fajny, sprawia wrażenie troche niebezpiecznego, bo tylu muslimów wokół, nie wszyscy patrzą na przyjezdnych przyjaźnie, ale to dodaje tylko smaczku.
Takie sobie
Za gorąco, za dużo piasku.
Takie sobie
Fajne miasto, ale byłoby fajniejsze, gdyby turyści mieli wstęp do obiektów, a nie mają.
Średnia ocena na podstawie 9 opinii: 4/5.