Kashan

Kashan to piękne miejsce. Wąziutkie, piaskowe uliczki starej części miasta, szlachetny w prostocie formy meczet (i szkoła!), różowo-błękitna łaźnia z "lukrowanymi" wzorami, z dachu której widać ośnieżone góry otaczające miasto. Koniecznie zejdźcie z utartej ścieżki i wdrapcie się na otaczające dawny karawanseraj piaskowy wał, z którego widać cały Kashan. Warto tam pobyć dłużej. Popatrzeć na pustynię i śnieg.

Kaszan posiada bardzo ciekawy klimat. Nie jest zbyt duży, ludzie są bardzo pozytywnie nastawieni do turystów, fajny klimat starego miasta. Spora liczba zabytków ponieważ mamy kilka historycznych domów arystokracji, łaźnie, piękny ogród Fin Garden. Możliwość wykupienia wycieczki na pustynię Maranjab. Ogólnie polecam

znakomita baza wypadowa w okolice publicznym transportem - i to wcale nie tylko do oslawionego ( i mocno przereklqamowanego ) Abyaneh. Sam Kashan zachwycajacy - pod warunkiem ze ktos postara sie duzo chodzic i wchodzic w rozne zrujnowane miejsca by nagle znalezc sie na wewnetrznym dziedzincu tradycyjnego opuszczonego domu. Ryzyko ze moze sie zawalic i przysypac ale jest autentyczny klimat przeszlosci ( w przeciwienstwie do biletowanych i drogich domow-muzeow. A nocowac warto w hostalu ( nie pamietam nazwy ale jest w centrum w tradycyjnym domu, z mozliwoscia wyjscia na dach ( widoki !!! ) tanie dormitory i b. pomocny personel w recepcji.

po zwiedzeniu Yazd jest trochę rozczarowujący ale zabytkowe wille bogatych mieszkańców z przeszłości, hamam i widok na miasto z dachów tychże jest przepiękny, do tego warto pojechać przez pustynię w góry zwiedzić Abyaneh - to tylko 80 km. Nie polecam jedynie wyjazdu w listopadzie jedyny polecany w LP hotel nie ma dobrego ogrzewania - w pokoju jest zimno tak jak na zewnątrz.

Nie zachwyciło mnie. Oprócz dachu bazaru nic tam nie ma godnego zatrzymania na dłużej niż pół dnia.

Kashan nie zachwyca, szczególnie gdy ktoś wcześniej odwiedził Yazd, Shiraz i Esfahan.

Zespół bogatych willi i zabytków, tworzy z tego niedużego miasta miejsce w którym trzeba się troche nachodzić ;) Śmieszny okazuje sie widok w środku starych murów w centrum miasta, do tego Chłodnie, Wiatrołapy, znana Herbaciarnia na której dach można wejść - aczkolwiek czasem zdarzają się lepsze widoki ;) nie mniej jednak, warto tam spędzić choć jeden dzień

Jedno z ciekawszych miast - domy arystokracji, ogrody Finn, no i przede wszystkim świetny bazar.

To jedyne miasto gdzie chcielismy tylko zatrzymac sie zeby pojechac do Abyaneh, zostalismy w nim 2 dni. Super bazar, super teahousy, tajne tez byly stare domy dla arystokracji, kolo bazary bylismy na przedstawieniu, bardzo ok ludzie. Super

Fajne miasto jednak odnioslem wrazenie ze po zobaczeniu Yazd nie odznacza sie niczym szczegolnym.

Fajne miasteczko i super bazar, szczególnie fajny jest widok z jego dachu, który kojarzy mi się z pustynną planetą Tatooine z Gwiezdnych Wojen.

Przyjemne miasto, sporo do obejrzenia, fajni ludzie.