Pune

miezkaniec Pune peter.krumm@wp.pl

Ashram Osho jest niesamowity, spędziłem tam 6 dni i na pewno jeszcze tam wrócę!

Ashram Osho mnie nie powalił na kolana ALE na pewno się spodoba osobom które nie mogą znieść brudu i smrodu dużych miast. Jest tam czysto, wręcz sterylnie w porównaniu do tego co jest na zewnątrz , posiłki są wspaniałe, mogłabym takie jeść codziennie !!! Nie są tak bardzo ostre, normalne prysznice etc, nawet chyba jest do dyspozycji opieka lekarska ale ceny troche z kosmosu : 3000 rupi za dzień o ile sobie dobrze przypominam ( bez noclegu) Gdyby nie te ceny i dosyć duża ilość osób która tam przebywa ( był wtedy sierpień jak tam byłam) chętnie bym tam została dłużej. To jest dobre jeżeli się tam jedzie samemu tak myśle. SĄ TEŻ PODOBNO INNE ALTERNATYWNE MNIEJ KOMERCYJNE OŚRODKI OSHO. Blisko ośrodka są prywatne kwatery które polecam ( drzwi zamykane na taką wajche i kłódke jak więzieniu - chroni przed ewentualnymi złodziejami :) Ogólnie miasto mi się podobało, chętnie bym tam wróciła, mimo że do zwiedzania to tam dużo nie ma to w Indiach dla białasa chyba wszędzie może być ciekawie jeżeli się nie jest typem który może ieszkać tylko w luksusowym hotelu. Polecam zabranie z Polski prześcieradła i poduszki. Zazwyczaj oferują coś nie do przyjęcia jeżeli chodzi o pościel.

Od Pune niedaleko jest do Nashik- uwielbiam to miasto

Hej Kalinka, długo jeszcze będziesz w Pune? Właśnie szykuje mi się tam wycieczka na dłużej...

W Pune nie ma nic ciekawego do zwiedzenia, wiem bo mieszkam ponad rok.. Nie warto tracic czasu na zwiedzanie tego miasta.

Przebywam w okolicach Pune od 2 tygodni na wyjezdzie sluzbowym i przychylam sie do wypowiedzi kilkorga poprzednikow, ze nie ma zbyt wiele atrakcji w tym miescie. Jest kilka centrow handlowych ale w wiekszosci miasto wyglada jak wielki plac budowy. Jak dla mnie wystarczy jeden dzien, no moze 2 i wszystko zobaczycie.

Po 6 m-cach pobytu w Pune i okolicach w ramach pracy-delegacja z Europy, jestem już zmęczony Indiami, ale muszę przyznać, że to osobliwy kraj, co nieco zobaczyłem i tego rzeczywiście nie spotka się w innym miejscu globu, oryginalne miejsce ale trudne do życia dla europejczyka na dłuższą metę; miałem dobre warunki pobytu lecz miejscowi, przeciętni ludzi mają ciężko w życiu, brud i chaos jest wszechobecny, nic nie jest pewne i oczywiste, tutaj możemy posmakować prawdy o życiu-to trzeba zobaczyć, bo trudno w to uwierzyć bez wizyty na miejscu Pozdrawiam Lobo

Aktualnie mieszkam w Pune nie polecam wycieczek do tego miasta - no chyba, że lubicie się zachwycać biedą i kompletnym bałaganem, to miasto jest w stadium niechlujnej budowy - to tak jak by wybudować 5 gwiazdkowy hotel w samym centrum wysypiska śmieci. OSHO - jeżeli pozbycie się kilku tysięcy dolarów - odnawia duchowo to TAK - polecam. Według mnie to ściema - czysty bussines.

Witam, również miałam przyjemność przebywać przez dłuższy czas w Pune. Widziałam też Bombay, Vrindavan, Mathura Jajpur, Pushkar, Agrę i uważam, że w przeciwieństwie do wcześniej wymienionych miejscowości, Pune przoduje w nowoczesnym budownictwie, jest wiele ładnych osiedli sięgających standardu europejskiego, dużo nowoczesnych centrów handlowych. Jeżeli chce ktoś spotkać trochę Europy w Indiach, to polecam Pune. Pozdrawiam

Bardzo interesujący ogród botaniczny (Poona Empress Botanical Garden)

Przede wszystkim Yoga!

Ashram mnie bardzo rozczarował, komercha, komercha, komercha

A mi się podobało, w Aśramie panuje wspaniała atmosfera i można się tam zrelaksować, jak nigdzie.

Aśram jest bardzo mocno przereklamowany, sama komercja.