Opinie o Amritsar
+ DODAJ
Świetne miasto, ludzi i jedzenie. Złota Świątynia i zmiana warty na granicy z Pakistanem to must see.
Jeśli ktoś nie był w Amritsarze, to tak jakby w ogóle nie był w Indiach. To miasto pielgrzymów, nieprzystosowane dla turystów. Klimat nie do opisania. Jeśli nocleg, to tylko w Złotej Świątyni (wraz z bed bugsami) jeśli posiłek - tylko w świątynnej kanntynie - wraz z tysiącem innych Hindusów Jednym słowem - trzeba zobaczyć! Więcej na: najalcie.org
Jeśli ktoś nie był w Amritsarze, to tak jakby w ogóle nie był w Indiach. To miasto pielgrzymów, nieprzystosowane dla turystów. Klimat nie do opisania. Jeśli nocleg, to tylko w Złotej Świątyni (wraz z bed bugsami) jeśli posiłek - tylko w świątynnej kanntynie - wraz z tysiącem innych Hindusów Jednym słowem - trzeba zobaczyć! Więcej na: najalcie.org
Napięcie , nerwowość i zaczepki Siikhów .
Świątynia robi wrażenie , ale .... Nie o TAKIE Indie mi chodziło . Dobrze poznać inny biegun , ale wolę spokój Daramsali . Warto pojechać , aby poznac róznorodność tego kraju ....
Miasteczko może nie jest urokliwe, ale świątynia przebija moim zdaniem wszystkie inne. Białe marmury i czystość w Indiach robią wrażenie :) Dodatkowo 30km dalej jest granica z Pakistanem, gdzie codziennie zbierają się tłumy i dopingują swoich rodaków podczas otwierania i zamykania granicy.
W Amristar prócz niesamowitej Golden Temple jest tylko miażdżący zgiełk i hałas wąskich uliczek. Świątynia jest tutaj oazą, brodaci Sikhowie w turbanach, darmowe żarcie i spanie... i jak to wszystko jest zorganizowane! :) dał bym wyższą ocenę jednak wyjście z terenu świątyni to zdeżenie z syfem jak w Delhi czy Kathmandu co psuje tak wiele, a oceniamy tutaj Amristar.
Kompleks robi wrażenie, aczkolwiek nie odczułem tam niesamowitej atmosfery, raczej gwar, pośpiech i upał. Poza tym w mieście raczej nic nie ma, więc szczerze mówiąc polecam "po drodze", ale niekoniecznie jesli mamy mało czasu... Wtedy wybrałbym Waranasi lub pustynie Radżahstanu... Przepraszam, za to "wyzute z uczuć" opinie, no ale o takich jest ten portal :)
Miasto bardzo zatłoczone,brudne, pełno pielgrzymów. Jednak świątynia na środku wody jest imponująca! Cały kompleks jest piękny i zadbany. Nie tylko można spędzić tam całą noc, ale również zjeść dobre indyjskie jedzenie za darmo;) Niedaleko od Amritsaru znajduje się granica z Pakistanem, gdzie codziennie odbywają się krótkie pokazy "przyjaźni" między państwami, aczkolwiek odniosłam przeciwne wrażenie.
Świątynia i atmosfera robi wrażenie, cała reszta miasta również - negatywne, szybko przechodzące w obojętne.
ale światynia to magiczne miejsce.
Wspaniałe miejsce, zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. Zrobiłam tam mnóstwo fotek, gdyż opisanie tego miejsca słowami jest po prostu niemożliwe.
Bardzo polecam wszystkim odwiedzajacym Indie!
Złota światynia jest bardzo ciekawa ale jest jedynym miejscem jakie warto odwiedzic... polecam udac sie na granice indyjsko -pakistanska gwarantuje niezapomniane przezycia :)
Perła Indii, warto zatrzymac się na kilka dni aby poczuć atmosferę tego miejsca. Polecam! http://makensis.pl
Wspominam to miejsce jako jedno z bardziej duchowych w Indiach. Spiewy sikhów od świtu do późnej nocy i spanie w światynii. Jedynie co było negatywne jak tam byłem to temperatura - był początek czerwca, końcówka pory goracej i ... 48 stopni w cieniu! No ale to nie wina miejsca tylko mego szalonego wybporu aby jechać do Indii w porze gorącej:)
Bardzo fajne miejsce, super świątynia, mili i sympatyczni ludzie. Hotele z tego co pamiętam dość drogie(w porównaniu do reszty Indii). Warto sie tu zatrzymać w drodze do Lahore.
to jedno z moich ulubionych miejsc w Indiach,
osobiscie nie wiedzialem kiedy Panjab zmienil stolice,
bo do tej pory byla to Chandigarh,
prosilbym o wiecej informacji od Mandalay ?!?!
Światynia zachwyca klimatem, szczegolnie jesli spi sie u Sikhow, w noclegowni dla pielgrzymow, mozna tez zjeść w świątynnej stołówce i pozwolić sobie na to, by jakiś przemiły Sikh oprowadził Cię po świątyni, opowiadając historię i tradycję ich religii. No i koniecznie wejść do środka złotej świątyni, w czasie porannego nabożeństwa przed wschodem słońca oraz w nocy. Polecam też odwiedzenie ukrytego pomiędzy kamienicami parku, w którym za czasów Gandhiego, jeden z brytyjskich generałów wydał rozkaz zabicia - o ile się nie mylę - 1200 Sikhów, którzy odbywali pokojową demonstrację. Jako ciekawostkę warto zobaczyć w Amritsarze także... hinduską imitację sikhijskiej Złotej Świątyni. Show na granicy robi wrażenie egzotyką i samym zjawiskiem: ściąga tam podobno nawet kilka-kilkanaście tysięcy ludzi. Wg mnie Amristsar jest punktem obowiązkowym w pln Indiach. Polecam!
świątynia zachwyca, ale poza tym nic ciekawego. no może jeszcze można pojechać na granicę z Pakistanem i zobaczyć show puszących się kogutów - mnie to jednak zniesmaczyło.
Cudne miejsce. Ludzie inni niż właściwi Hindusi, mili, sympatyczni.
Ostrożnie z papierosami! Krzyczą!
Koniecznie trzeba sobie na miejscu uszyć ubranko, zjeść w świątynnej stołówce i pojechać na ceremonię wieczornego zamknięcia granicy z Pakistanem.
Polecam restaurację CRYSTAL niedaleko dworca kolejowego. Jedzienie pierwsza klasa.
Piękna świątynia w brzydkim mieście.
Bardzo fajne miasto i super świątynia, koniecznie trzeba spróbować jedzenia w świątynnej stołówce. Smakuje dużo lepiej, niż wygląda.
Świątynia jest fajna, ale nie ma tu nic więcej
Wyjątkowa świątynia i wyjątkowe miejsce.
Średnia ocena na podstawie 23 opinii: 4/5.