Negombo

spędziliśmy tu dzień przed wylotem, bo samolot był z samego rana, ale zupełnie nie warto. Rynek w centrum niczym nas nie urzekł, klimat raczej tłoczny i spalinowy niż na odpoczynek. Z klimatycznymi restauracyjkami ciężko.

Negombo to świetne miejsce na odpoczynek po locie jak i przed lotem powrotnym . Spokojnie można tu spędzić dwa dni .W Negombo jest najwiekszy Targ Rybny na Sri Lance .Niesamowita ilość różnych gatunków ryb .Można także spędzić czas na lagunie , płynąc na lagune wpływamy na nią z kanału holenderskiego .Jest wiele świątyn .Poza tym ewenement na Sri Lance , wiele kościołów katolickich , gdyz Negombo nazywane jest małym Rzymem , gdyż mieszka tu duża spoleczność katolików .Plaża też jest świetna , szeroka , piaszysta .

W Negombo byliśmy kilka wieczornych godzin plus nocleg. Bardzo polecam bar dla "pure vegetarian" przy głównej ulicy w okolicy mostka. Bardzo dobre jedzenie, zwłaszcza gorący placek podawany do sosów. Można też opić się świeżo wyciskanych soków, które są dwu i trzykrotnie tańsze niż w głębi wyspy.

Bylem na kilka godzin od switu do poludnia przed wylotem. Polecam targ rybny - robi wrazenie. Miasto samo w sobie pospolite, na pewno sa ciekawsze miejsca na SriLance.

Ja mam dobre wspomnienia z Negombo. Polecam noclegi w Blue Horizon i restaurację Tusker!

Nie jest tak źle... fajne miejsce na ostatnią noc przed wylotem. Jest czas by kupić jakieś pamiątki i na spokojnie napić się browarka oglądając słońce chowające się w oceanie. Koniecznie natomiast trzeba wstać i pojechać o 6 rano obejrzeć targ rybny z tuńczykami, rekinami i innymi świerzo wyłowionymi rybami. Fajna jest też świątynia buddyjska w samym miasteczku.

Spędziliśmy tu pierwszą noc po przylocie i żałujemy, trzeba było od razu pojechać w jakieś fajniejsze miejsce.

Stary kurort plażowy w pobliżu lotniska. Jeden z najmniej ciekawych na wyspie.