Malezja

Zdecydowanie warta polecenia. "Food Cornery" w Penang to kulinarny raj, którego nie spotkałem nigdzie w Azji. Langkawi również bardzo fajne miejsce, które rewelacyjnie zwiedza się za kółkiem skutera. Ultra nowoczesne Kuala Lumpur i bardzo wysoki poziom rozwoju państwa sprawia, że po Malezji podróżuje się bardzo przyjemnie i bezstresowo. Jedyny minus to plaże, które opanowane są przez hotelarzy, a co za tym idzie mocno już skomercjalizowane.

Trzeba zadać sobie pytanie czego oczekuję po wyjeżdzie do np.Malezji. Czy ,aby tam jest to czego szukam podczas podróży?Dla mnie Malezja (objechałem oprócz Birmy , wszystkie kraje regionu po kilka razy) .Jest nr 2 po Indonezji. Dlaczego Malezja? Można odnależc tam jeszcze takie miejsca ,gdzie człowiek czuje namiastkę raju i nie otacza ,go wszechobecny tłum ludzi(jak w Tajlandia). Można odszukać ładne, prawie bezludne plaże (Perhentiany), poczuć jak wyglądała dzika przyroda (Borneo) i popływać wśród bardzo ładnych raf koralowych i egzotycznych ryb(Sipadan ,Perhentian). Jedzenie jest smaczne ,ale nie jest aż tak dobre jak w Tajlandii . Reasumując :warto pojechać tam nawet kilka razy.

Odwiedziłem Malezję (część na półwyspie malajskim) w roku 2016 i mogę śmiało polecić. Jest to jeden z bardziej rozwiniętych krajów regionu, przez co standardy są bardziej zbliżone do zachodnich. Infrastruktura jest dobra, miasta relatywnie czyste, a ludzie bardzo pomocni, mili i co ważne nienatarczywi. Praktycznie nie spotkaliśmy się z próbami oszustw, bądź naciągania, co jest bardzo powszechne w innych azjatyckich krajach. W Malezji mieszkają przedstawiciele różnych kultur i religii: malajowie, chińczycy oraz hindusi, w związku z czym możemy zobaczyć charakterystyczne dla nich przykłady architektury, obyczajów oraz zakosztować typowych dla nich przysmaków. Niewątpliwymi atutami malezji są tropikalne plaże i pierwotna, łatwo dostępna dżungla. Z racji tego, że obszar półwyspu malajskiego zaczął intensywniej się rozwijać stosunkowo niedawno, to poza nowopowstałymi metropoliami jak Kuala Lumpur, w Malezji nie znajdziemy dużej ilości efektownych świadectw kultury materialnej w postaci ruin miast, czy świątyń. Budowle związane z zamieszkującymi tu kulturami nie są również tak ciekawe, jak w krajach dla nich rdzennych. Natomiast w związku z wyższym rozwojem kraju, wrażenia kulturowe i tzw. szok cywilizacyjny, nie jest również tak intensywny co w innych krajach regionu. Ceny z reguły są lekko wyższe nić w innych krajach regionu, aczkolwiek i tak dużo niższe niż w Polsce. W związku z powyższym Malezję w pierwszej kolejności poleciłbym osobom, które chciałby zobaczyć i poczuć klimat Azji, aczkolwiek nie są pewne jak zniosą różnice kulturowe i cywilizacyjne, bądź zdają sobie sprawę, że chaos, hałas tłum i brud, powszechne wielu miejscach w Azji to dla nich za dużo. Po drugie poleciłbym osobom, które zobaczył fragment Azji i lubią jej klimat i chciałby w ciszy odpocząć na jednej z tropikalnych wysp lub sprawdzić sowich sił w w wędrówce po dżungli. Jeszcze ode mnie:Osobiście odwiedziłem wyspy Tioman i śmiało mogę polecić. Nurkowanie na rafach wśród tęczowych ryb to niezapomniane przeżycie. Na samych wyspach cisza, spokój i mało turystów. Cameron Highland - piękne widoki, przyjemne temperatury i fajne trasy na trekingi Trekingi w Dżungli - dużo cięższe niż się wydają. Przejście kilku kilometrów przez dżunglę w 30C upale i przy dużej wilgotności naprawdę wykańcza. Ponadto trzeba patrzeć pod nogi, bo nigdy nie wiadomo, co rusza się pod stertą liści, a dżungli z racji jej natury co chwila coś gdzieś się rusza.

2016 byłem w Penang, Cameron Higland, Kuala Lumpur, odwiedzając tylko 3 miejsca ciężko oceniać kraj, na pewno obcowanie z prawdziwą tropikalną dżunglą robi niesamowite wrażenie co w Mależii jest znacznie łatwiejsze niż np. Tajlandi gdy nie jedziemy na północ, Penang jako miasto mieszanki kulturowej robi wrażenie, ogólnie Tajladnię oceniam wyżej, aczkolwiek dżunglę mają w Malezji lepszą i łatwiej osiągalną, duży minus ceny piwa zaporowe dla backpacera

Malezja jest miejscem dosyć ładnym aczkolwiek o wiele przereklamowanym. Na pewno fajnie jest zwiedzić George Town i parę innych miejsc, ale szału nie ma. Jedzenie jest smaczne ale też nie ma zbyt dużo do zaoferowania, po 2 dniach się nudzi. Ceny alkoholu są niebotyczne i to dość doskwiera kiedy je się wieczorkiem na stoiskach street food i chciałoby się piwa razem z tłustym makaronem. W porównaniu do Tajlandii czy Filipin to naprawdę słabiutko.

Z kilku krajów azjatyckich Malezja zrobiła na mnie najmniejsze wrażenie. Sporo atrakcji, tani transport, świetne jedzenie. Mimo to jakoś nie zachwycałam się. Ludzie nie są tak sympatyczni jak na Sri Lance, przyroda - tak zróżnicowana jak w Indonezji, a tzw. klimat- jak W Tajlandii. Mimo wszystko nie żałuję i warto odwiedzić Malezję oraz wyrobić sobie własne zdanie.

Piękne plaże, wspaniała przyroda, zróżnicowane atrakcje turystyczne to niewątpliwe plusy Malezji. Na minus klimat Kuala Lumpur, często brak backpacerskiego klimatu oraz ceny. No i na plus także bliskość fantastycznego Singapuru ...choć mega drogiego.

Kraj i kultura muzulmanska z wplywami hinduskimi, co sprawia, ze na starcie wielu osobom sie nie spodoba, jedzenie przerekalowane, kraj nowoczesny, to prawda, plaze bez szalu. Jest duzo ciekawszych miejsc w okolicy.

Filmik z wyjazdu http://www.youtube.com/watch?v=l68khKbqWu0

By wyjazd do Malezji był atrakcyjniejszy warto połączyć go z Singapurem, który jest zachwycający. W Malezji można znaleźć nowoczesne miasto KL gdzie znajduje się Petronas towers, budynek jest niesamowity:) piękną dziką przyrodę i wypocząć na wyspach.Ja byłam na Langkawi, która niestety nie posiada turkusowego morza jak w Tajlandii ale reszta bez zarzutów.

swietny kraj, wspaniale krajobrazy wysp (szczegolnie Langkawi), a i na ladzie glownym tego kraju znajduje sie wiele zachwycajacych miejsc. ludzie bardzo zroznicowani z racji na to ile nacji zamieszkuje malezje. ogolnie sa bardzo przyjazni i mili ale nie potrafia ogarnac tego ze wielu turystow tam przyjezdzajacych nie jest mulzumanami i nie mamy w zwyczaju, kulturze wlasnej zachowan takich jakie oni wymagaja od nas. szczegolnie klade nacisk na okres ramadanu gdzie w miejscach typowo mulzumanskich ciezko o jakakolwiek strawe w ciagu dnia. poza tym w miare bezpieczny kraj

Równie zielona i tropikalna z pięknymi plażami jak Tajlandia. Bardziej jednak schematyczna, przewidywalna, ułożona niż posiadająca unikalny i wyjątkowy koloryt Tajlandia (nie byłem na Borneo). Ponadto posępni i gburowaci Malezyjczycy wypadają średnio w zestawieniu z życzliwymi i przesympatycznymi Tajami.

Przepiękne, ale bardzo nietypowe miejsce. Ostra, pikantna kuchnia, śmierdzące owoce durianu..i ta zieleń!

przemili ludzie! pomocni, kochani.. część położona na półwyspie różni się diametralnie od malezyjskiej części Borneo. polecam szczególnie parki narodowe Malezji - są "nie z tej ziemi" :). Niah, Bako.. to tylko niektóre na malezyjskim Borneo. poza tym kultura plemienna, niesamowite malowidła, transowa muzyka i tańce. cóż, dla mnie Malezja to wiele światów, różnorodność: od nowoczesnego Kuala Lumpur z pięknymi Petronas Towers po dziskie dżungle północnego Borneo.

Dżungla i plaże, to Malezyjczycy robią najlepiej. Jedno i drugie jest na światowym poziomie, nie żałuję żadnego dnia spędzonego w Malezji w czasie moich 4 podróży. Do tego Malezyjczycy są super sympatyczni. Może nie tak, jak Indonezyjczycy, ale są dużo fajniejsi od gburowatych Tajów. Sporo osób mówi po angielsku, co ułatwia życie.

Malezja jest niezwykła. Czasem bogata i nowoczesna, czasem prosta i biedna. Wyspy i plaże niczym nie ustępują tym w Tajlandii, dzika przyroda rzuca na kolana, jedynie miasta i świadectwa kultury jakoś nie oszałamiają.