Shiraz

Ciekawe miasto z perspektywy europejczyka. Przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera - inna niż w Isfahanie czy okropnym Teheranie. Życzliwi ludzie, piękne ogrody, klimatyczny różowy meczet i doskonałe szaszłyki.

Miasto, jak i cały Iran pełen przyjaznych ludzi. Co do opinii , że nie ma co zwiedzać to nieprawda. Byliśmy kilka dni i z uczuciem niedosytu, że tak krótko. Piękne parki i ogrody perskie, grób Hafeza, Różowy meczet, Brama Koranu etc. Tylko wrócić.

Ja mam nieco odmienne zdanie, ludzie byli bardzo życzliwi. Nawet w pewnej piekarni zaprosili nas do środka by pokazać proces pieczenia i piece. Faktycznie jest tu nieco inaczej niż na północy ale warto odwiedzić to miasto, szczególnie dla ogrodów, twierdzy i Nasir-al-Mulk rozświetlonego od rana witrażami :) Główny meczet też robi niesamowite wrażenie.

Po trzech tygodniach zwiedzania Iranu dotarłem do Shirazu, i szczerze mówiąc mam wrażenie że to już jakiś inny kraj. Znikła gdzieś cała gościnność, uprzejmość i serdeczność z jaką do tej pory spotykałem się na każdym kroku. Wystarczy przejść się trochę po mieście by odechciało się jakiegokolwiek zwiedzania, co rusz jakieś ironiczne mister picture hello goodbye rzucane jednym tchem. Po kilku dniach zaczyna się po prostu ignorować wszystkich jak leci. Sytuacja innego typu, siedzę sobie na ławce i wcinam kukurydze (lokalny fastfood, gotowana kukurydza z serem i sosem) i podchodzi do mnie gościu sprzedający chusty - na powitanie rzuca 'money', 'give me money' - postał tak i 'pogadał' po czym poszedł dalej handlować. Z innej beczki - musiałem przejechać się do apteki po krople do oczu, więc wziąłem taxi. Nie mam pojęcia gdzie najbliższa apteka, poza tym i tak bym po szyldach pewnie nie poznał. Gościu mówi 15tys, ok, pewnie kawał drogi. Jedziemy ponad 10km, i po gps widzę że robimy kółko - okazało się, że apteka był ok 700m od punktu startu. I na koniec taksówkarz zażyczył sobie 30tys co mi już podniosło ciśnienie, szybko się jednak wycofał do 'skromnych' 15 tys. Tyle z mojej strony, pozdrawiam i odradzam.

Gdzie w Szirazie pytać o wino ? :)

Piękne miasto z ciekawymi zabytkami. Mili, uśmiechnięci ludzie. Godne zobaczenia.

Miasto raczej nieciekawe, aczkolwiek warto zobaczyć piękną twierdzę. Ludzie niezbyt przyjaźnie nastawieni do turystów- gdy szliśmy ulicami Shirazu miałem wrażenie że wszyscy bez przerwy nas obserwują i się za nami obracają.

O SHirazie słyszałam, że to miasto poetów i wina. Po wizycie w Shirazie potwierdzam - to jest miasto poetów i wina;) Atmosfera tego miejsca skłania to snucia opowieści, głębokich rozmów i snuuuuu. Mieszkańcy Shirazu słyną z lenistwa. Mi się udzieliło:) Całe miasto może nie jest fantastyczne, ale ma kilka szczególnych miejsc, które warto zwiedzić. Irańczycy uwielbiają tamtejsze ogrody i grobowce poetów. A ja polecam bazar.

Jestem zaskoczony kiepskimi opiniami o tym mieście. Według mnie to najciekawsze miejsce w Iranie. Czyni to przede wszystkim atmosfera. Takie miejsca jak mauzoleum poety Hafeza, czy bazar są dla mnie jednymi z najciekawszych miejsc jakie w życiu widziałem. Dodatkowo ludzie słyną w Iranie z leniwości i tego, że czerpią z życia przyjemność. Kiedyś było to miasto winnic, teraz ludzie po kryjomu w domach sami produkują sobie wódkę rodzynkową czy wino. Dla mnie zdecydowanie numer jeden w Iranie.

Najcudowniejsze miejsce!!! I ten zapach kwitnących drzewek pomarańczowych - obezwładniający już na dworcu. I najpiękniejsze mozaiki różane w Meczecie Nasira AlMolka. I bazar i spacery po mieście. DO Szirazu i Esfahanu wróciłabym :)

Miasto nie zachwyca. Może być przystankiem w drodze nad Zatokę Perską.

Miasto o bardzo przyjaznej atmosferze. No i pochodzi z niego doskonały szczep wina. Piękne ogrody i dużo kolorów.

Miasto piękne. Dużo ogrodów. Szerokie aleje . Ciekawe zabytki.

Sam Shiraz nie jest może pięknym miastem ale niektóre parki i meczety robią wrażenie.Nie byłem w Persepolis ale widziałem z góry.Byłem pod wrażeniem.Znam Shiraz,ludzi tam mieszkających,nie wszyscy są przyjazni ale bywają wyjątki ja przesiedziałem tam dwa miesiące(praca) i coś o tym wiem.

Miasto samo w sobie nie ma nic ciekawego, kompletny brak klimatu! Niemniej warto zobaczyc, gdyż jest to jedno z najsłynniejszych miast Iranu. Szkoda, że ludzie nie są przyjaźnie nastawieni do turystów.

Samo miasto jest przeciatne, ale zachwycil mnie tutaj teahouse znajdujacy sie w polowie gory przy bramie wjazdowej od strony Esfahanu. Fajne meczet z lusterkami, fajny Arg i bazar

Samo miasto tak sobie, ale mauzoleum Hafeza bardzo klimatycze

Zdecydowanie najmniej ciekawe miejsce w Iranie sposrod tych, ktore odwiedzilem.

Prawie nic tu nie ma.

Byłem zawiedziony, nic tu nie ma, no, może te ogrody.

Mnie Shiraz nie zachwycił, chociaż park Hafeza jest bardzo przyjemny.