Mount Popa

Mnie się Popa podobała, ale ilość małpich odchodów na schodach może skutecznie zepsuć odbiór tego miejsca.

Warto!widok na i z góry fantastyczny!

40$ za wycieczkę na Mt Popa to zdecydowanie za dużo jak na jedną świątynię i pół straconego dnia. Zdecydowanie lepiej pozostać w Bagan i pojechać do oddalonych od drogi i sprzedawców świątyń

zdecydowanie przereklamowane. w górze popa najfajniejszy jest... widok na górę popa ale z DALEKA... wtedy świątynia robi nawet niezłe wrażenie. natomiast im bliżej tym gorzej. duża ilość małp, brud oraz natrętni zbieracze datków na czyszczenie świątyni i potworny plastikowy kicz (plastikowe posągi itp.). na zapleczu świątyni jakieś stare rupiecie i generalnie bałagan. wybraliśmy się tam z bagan za jakieś 40 000 kyatow (cena za wynajem 4 osobowego samochodu dla 4 osób) i uważam że zdecydowanie nie warto. lepiej ten dzień poświęcić właśnie na zwiedzanie bagan.

Widokowo ciekawe,szczegolnie jesli popatrzec z odleglosci paru kilometrow,na miejscu gdy juz czlowiek wdrapie sie po tych kilkuset stopniach obgadywany po drodze przez rezusy,troche mniej,ale w koncu odrobina gimnastyki po tygodniu wylegiwania sie na plazy jeszcze nikomu nie zaszkodzila.Podobnie jak naty ktorych akurat tam cale tlumy,pod warunkiem ze sie nie bedziemy spoufalac za bardzo czy przyklejac gume do zucia w nieodpowiednie miejsca.

Góra wraz ze świątynią robi ogromne wrażenie ale z ...pewnej perspektywy oraz dystansu. Wejście po schodach i świątynia na szczycie nie są już tak atrakcyjne. Bardziej podobało mi się wzgórze w Mandalay.

A mi się bardzo podobało. Warto wdrapać się na bosaka po tych wszystkich stopniach i poczuć się jak prawdziwy pielgrzym :) Z góry niesamowity widok na równinę. Małpy faktycznie nie są miłe, jak pokażą wielkie kły to aż ciarki przechodzą. Ja szedłem z kijem w ręce na wszelki wypadek, ale nie był potrzebny :) Polecam.

Niektore miejsca ładniej wygladaja na zdjeciach,niz w rzeczywistosci...Moim zdaniem nie warto...

Sama świątynia ciekawie położona i to wszystko co mogę dobrego powiedzieć o tym miejscu.Każą chodzić,jak to w świątyni,bez butów.Natomiast wszędzie pełno odchodów małpich.Małpy niekiedy agresywne.Momentami baliśmy sie,że nas pogryzą lub zadrapią.Niby święte,a miejscowi odganiali je od nas kamieniami.

Jest zachwycające ... gdyby nie tych 777 stopni w upale, pot i mgiełka ...

Fajne miejsce, świątynia jest rewelacyjna.